listopada 05, 2017

Spróbujcie się powstrzymać. Bezglutenowe, mocno czekoladowe brownie z ciecierzycy

Brownie jemy na ciepło i na zimno, jest zazwyczaj zbite i oczywiście mocno czekoladowe. I choć nie jest to łatwe, szczególnie, gdy jest się czekoladowym łasuchem (jak ja 😉) warto odczekać, aby ciasto całkowicie ostygło. Najlepiej sprawdza się tu metoda zrobienia brownie wieczorem i pozostawienia go nietknięte na całą noc. W tym przypadku poskromienie łakomstwa do czasu, aż ciasto całkowicie przestygnie się opłaca po pierwsze dlatego, że na zimno smakuje zdecydowanie lepiej. A po drugie pokrojone zbyt wcześnie może się po prostu rozpadać. 


Brownie to takie ciasto, które chyba nie może się nie udać. Tę wersję brownie robiłam po raz pierwszy i jak się okazało składnik główny czyli cieciorka i tym razem sprawdził się znakomicie.

Ciecierzyca sprawia, że ciasto jest treściwe i bogate w wartościowe składniki takie, jak białko czy błonnik. Dodatkowo proponowane brownie nie zawiera cukru – w jego roli natomiast tradycyjnie występuje pasta daktylowa, która nie tylko nadaje cudownej słodkości, ale też sprawia, że ciasto ma intensywny, karmelowy posmak.
Zatem jak zrobić takie odżywcze i jednocześnie pyszne bezglutenowe brownie z ciecierzycy ? Wypróbujcie ten przepis i koniecznie podzielcie się swoimi wrażeniami.
Bezglutenowe, mocno czekoladowe brownie z ciecierzycy 
SKŁADNIKI:

  • odrobina oleju do posmarowania formy
  • 2 tabliczki dobrej jakości gorzkiej czekolady (min. 70 %)
  • 1 puszka mleczka kokosowego 
  • 100 gr daktyli 
  • 1 czubata łyżka kakao 
  • 1 łyżka melasy (opcjonalnie) 
  • szczypta soli morskiej 
  • 50 gr migdałów lub orzechów włoskich 
  • 350 gr (1,5 szklanki) ciecierzycy ugotowanej lub z puszki
  • 15 gr wiórków kokosowych do posypania 

PRZYGOTOWANIE: 

Piekarnik rozgrzewamy do 180°C. Formę smarujemy delikatną warstwa oleju lub wykładamy papierem do pieczenia. 

1 tabliczkę czekolady łamiemy na drobne kawałki, przekładamy do miski i rozpuszczamy w kąpieli wodnej (miskę z czekoladą umieszczamy na garnku z wrzącą wodą), od czasu do czasu mieszając. Rozpuszczoną czekoladę odstawiamy do ostygnięcia. 

W niewielkim rondlu podgrzewamy 2/3 mleczka kokosowego wraz z daktylami i kakao. Kiedy mieszanka zawrze zdejmujemy z ognia, dodajemy melasę (opcjonalnie) oraz szczyptę soli. Całość miksujemy na jednolitą masę. Dodajemy rozpuszczoną czekoladę i dokładnie łączymy. Migdały lub orzechy włoskie siekamy na drobne kawałki i odkładamy. 

Wcześniej ugotowaną lub odsączoną i przepłukaną ciecierzycę (jeśli z puszki) za pomocą blendera rozdrabniamy ją na jednolita masę (nie powinny się w niej znajdować żadne grudki). 

Do cieciorkowej "mąki" dodajemy płynną czekoladowo-daktylową masę i za pomocą dużej łyżki dokładnie łączymy wszystkie składniki ciasta. Na koniec dodajemy posiekane wcześniej migdały/orzechy włoskie i czekoladę i dokładnie mieszamy przy pomocy łyżki. 

Całość przekładamy do przygotowanej formy. Wkładamy do nagrzanego piekarnika i pieczemy ok. 30 minut. Po upieczeniu ciasto pozostawiamy do ostygnięcia. Tak, tak to jest ten najtrudniejszy moment, gdy w całym domu pachnie czekoladą, a Wy macie Cię powstrzymać. Ale tak jak pisałam warto :) 

Kiedy ciasto stygnie przygotowujemy polewę czekoladową. W pozostałej 1/3 mleka kokosowego rozpuszczamy drugą czekoladę.

Gdy ciasto przestygnie, równomiernie nakładamy na nie polewę czekoladową i delikatnie posypujemy wiórkami kokosowymi. 

Tak przygotowane brownie wkładamy do lodówki na całą noc, by rano ..... móc delektować się przepysznym smakiem brownie, popijając czarną aromatyczną kawę.

Poranek wręcz idealny.

Jeśli spodobał Wam się ten przepis, to zostawcie proszę po sobie ślad - polubcie, skomentujcie, udostępnijcie.

Zapraszam również do dołączenia do społeczności Ogród Możliwości na facebook'u tutaj, gdzie znajdziecie jeszcze więcej informacji i inspiracji jak odżywiać się zdrowo i żyć w równowadze. 

Uściski dla Was !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Ogród Możliwości , Blogger